-
Góry Tabor są po to, by odważnie iść przez doliny
Bóg lubi góry. W Starym i Nowym Testamencie w górach działy się najważniejsze wydarzenia w historii zbawienia. Na wulkanicznym masywie Ararat zatrzymała się arka, gdy wody potopu zaczęły opadać; wzgórze Moria było świadkiem ofiary Abrahama; na szczycie Synaj Jahwe przekazał Izraelowi swoje przykazania; w kazaniu „na górze” Jezus dał ludziom osiem błogosławieństw; na Górze Oliwnej Syn Boży modlił się przed męką, a na Kalwarii zostały odkupione grzechy całego świata. Na każdym z tych szczytów wydarzyło się coś, co miało znaczenie dla relacji między Bogiem a człowiekiem. Przemienienie Pańskie, jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu Jezusa i cud, który dokonał się w obecności trzech apostołów, również wydarzyło się na górze –…
-
Yellowstone. Pierwszy park narodowy na świecie i jego ukryta potęga
Pod prawie całym obszarem Yellowstone, na głębokości zaledwie kilku kilometrów, znajduje się olbrzymia komora magmowa, której temperatura topi skały i podgrzewa wody głębinowe, zamieniając je w największe na świecie gejzery, gorące źródła i fumarole. Magma występująca na tak płytkiej głębokości i znacznej powierzchni czyni z Yellowstone jeden z najbardziej aktywnych obszarów wulkanicznych, który może wybuchnąć dosłownie w każdej chwili. Aby przedstawić skalę takiej eksplozji, wyobraźmy sobie erupcję wulkanu, którego krater ma średnicę równą odległości między Krakowem i Zakopanem. Wybuch Yellowstone bez wątpienia zniszczyłby część Stanów Zjednoczonych i wpłynąłby na klimat planety.
-
Hygge na Wyspach Owczych
Jakiś czas temu przeczytałem artykuł o hygge, sztuce szczęśliwego życia, która rozsławiła na całym świecie Duńczyków. Są oni (zaraz po Finach) najbardziej zadowolonym z życia narodem; podobno cieszą się z małych rzeczy, spędzają czas z rodziną, dbają o otoczenie i wprowadzają do swojej codzienności praktyczny minimalizm. Autorka tekstu nie zostawiła jednak na hygge suchej nitki, sprowadzając to zjawisko do zabiegu marketingowego, mającego sprzedać za wielkie pieniądze coś oczywistego, w dodatku niekoniecznie zgodnego z prawdą. Według autorki, codzienność Duńczyków jest znacznie bardziej nastawiona na konsumpcjonizm, niż nam się wydaje, a hygge to jedynie tani chwyt reklamowy. Nigdy nie mieszkałem w Danii, a moja jedyna styczność z tym krajem to krótka wizyta…
-
Uważność. Sztuka odpoczywania
Nasz świat, a w nim praca i codzienne obowiązki nie dają nam wielu okazji do odpoczynku i regeneracji. Już sam smartfon wystarczająco rozprasza naszą uwagę; do tego dochodzi ciągły pośpiech i chęć maksymalnego wykorzystania czasu. Wielu ludzi nieustannie żyje w permanentnym stresie, a więc stanie, który dawniej towarzyszył naszym przodkom tylko wtedy, kiedy groził im np. atak ze strony drapieżnika. Najgorsze jest to, że jesteśmy do tego przyzwyczajeni, a złe nawyki przenosimy do naszych domów, na weekendowy wypoczynek i na wakacje. Chcemy jak najwięcej zobaczyć, spróbować, zaliczyć. Dajemy się rozpraszać złym newsom i setkom powiadomień. W konsekwencji coraz częściej cierpi nasze zdrowie, towarzyszą nam dziwne, niezdiagnozowane dolegliwości, a nasze doświadczanie…
-
Chodzenie po górach to coś więcej niż sport
Chodzenie po górach to coś więcej niż sport. Aby to poczuć, trzeba wybrać się w góry na kila dni i przenocować w schronisku, pod namiotem lub gołym niebem (ciepłe, czerwcowe noce idealnie się do tego nadają). Każda noc spędzona w górach, szczególnie po męczącej wędrówce, jest jedyna w swoim rodzaju. W niektórych schroniskach i bazach namiotowych - szczególnie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim - można doświadczyć wyjątkowej atmosfery. Wieczór, gdy siedzimy przy ognisku, nad nami świecą gwiazdy, a ktoś bierze do ręki gitarę, zostaje w pamięci na bardzo długo.
-
Orla Perć. Podniebny szlak dla odważnych
Na Orlej Perci jest kilka legendarnych miejsc, przez wielu turystów uznawanych za wyjątkowo niebezpieczne i wymagające "aktu odwagi". Ich ocena jest jednak zawsze bardzo subiektywna. Dla mnie najtrudniejszym momentem na Orlej była drabinka nad Kozią Przełęczą, na którą większość turystów nie zwraca uwagi. Z kolei słynny "krok nad przepaścią" - szczelinę na Skrajnej Sieczkowej Przełączce, która podobno wielu osobom mrozi krew w żyłach - ja pokonałem bez trudu. Trzeba było tylko zaufać swoim nogom i zawieszonemu nad szczeliną łańcuchowi. Najprawdopodobniej każdy znajdzie na Orlej Perci własne "newralgiczne miejsca", a ich pokonanie przyniesie dużo radości i satysfakcję.
-
Jak przejść Camino de Santiago i przeżyć?
Camino de Santiago kojarzy mu się z filmem "Dzień świstaka". "Główny bohater doświadcza w nim tego, że nowy dzień jest dokładnie taki sam jak poprzedni. Oczywiście na Camino nie jest codziennie tak samo, ale schematy kolejnych dni są bardzo podobne. Może to być nużące i irytujące, tym bardziej że wiąże się to z wysiłkiem fizycznym. Ale czy w życiu codziennym także nie mamy schematów? (…) Nie powiem: «idź, bo to jest fajne». Powiem raczej: «bądź otwarty na to, co przyniesie droga»” - twierdzi Szymon Pilarz, który w szczerej rozmowie opowiada o pielgrzymowaniu do Santiago de Compostela, pakowaniu plecaka oraz o tym, czy wybrać treki czy sandały.
-
Kamil Popławski o nawróceniu i podróży, która zmieniła jego życie
Był ateistą, w dodatku bardzo skupionym na materializmie i pięciu się po szczeblach kariery. Dziś w szczerej rozmowie opowiada o nawróceniu, poszukiwaniu swojego miejsca w Kościele i podroży, która wywróciła jego życie do góry nogami. "To miała być zwykła wycieczka, a okazała się podróżą w poszukiwaniu Boga. Wspólnie ze znajomym (...) postanowiliśmy wyjechać do Hiszpanii autostopem, bez pieniędzy i namiotów. Wzięliśmy tylko tyle, ile zmieściło się do plecaka. Przed podróżą trochę się stresowałem, ale wiedziałem, że jeśli faktycznie to jest bodziec do zmiany, to na pewno wszystko się uda. Wiedziałem, że mogę zaufać Jezusowi" - mówi Kamil Popławski, były wicemister Polski.
-
Spotkałem Boga w górskiej chacie
Po całym dniu wędrowania i napawania się pięknymi widokami dotarliśmy w końcu na nocleg. Nasze schronisko okazało się małą chatą z piecem i kilkoma piętrowymi łóżkami. Mieliśmy je całe dla siebie, bo właściciel mieszkał obok. Byliśmy wciąż wysoko; do Piwnicznej trzeba było iść jeszcze jakąś godzinę lub dwie. Gdy zapadła noc, zapaliliśmy w piecu, zjedliśmy kolację i zaczęliśmy grać na gitarze, śpiewając nasze ulubione piosenki. Gdy już się „wyszaleliśmy”, zapadła cisza, której nie wiadomo dlaczego nikt nie chciał przerwać ani nową piosenką, ani propozycją gry w mafię. Zamiast tego stało się coś, czego nikt z nas się nie spodziewał.
-
Maja Frykowska: Bóg jest niezwykłym gentlemanem
Niezależnie od tego, czy ma lepszy dzień, czy gorszy, stara się prowadzić z Bogiem dialog. "Widzę, że kiedy jest natłok pracy i nie uda mi się przeczytać Biblii, porozmawiać z Nim, to wtedy w całym dniu panuje chaos. A kiedy zaczynam się modlić, czuję nieprawdopodobny spokój. Myślę, że człowiek, który się nawraca, doskonale wie, o czym mówię. Mój ojciec duchowy, dzięki któremu się nawróciłam, kiedy jest źle, zawsze mówi: "Wskakuj na kolana do Taty i porozmawiaj z Nim" - Maja Frykowska, znana jako „Frytka” gwiazda "Big Brothera", opowiada o swoim dzieciństwie, duchowości, ciemnych stronach show-biznesu i wolności, jaką dała jej relacja z Bogiem.

















