Podróże
Artykuły z tej kategorii to serce "Mapy bezdroży". Ich pisanie sprawia mi radość i mobilizuje do prowadzenia bloga. Nieważne, czy przygotowuję reportaż z kolejowej podróży przez Kanadę, przewodnik po Beskidzie Niskim, czy film ukazujący Islandię z lotu ptaka - swoje doświadczenia zawsze staram się przekazywać z pasją i zaangażowaniem.
-
Świat z drona. O technologii, która zbliża do Boga
Piękno natury jest nieśmiertelne i zachwyca niezależenie od perspektywy. Jednak podziwianie przyrody z lotu ptaka potrafi autentycznie zaskoczyć. Już z wysokości kilkudziesięciu metrów można dostrzec subtelne szczegóły, których nie widać z powierzchni ziemi; nagle okazuje się, że faktura znajdujących się wokół pól jest interesująca, kontrast między czerwienią piasku a lazurową wodą dużo bardziej wyraźny, zaś pobliski las przypomina swoim kształtem serce. Uwielbiam odkrywać i fotografować elementy krajobrazu, których piękno do tej pory mogły oglądać tylko ptaki, a każde pozytywne zaskoczenie przynosi autentyczną radość.
-
Pociągiem przez Beskidy. Na szlaku Galicyjskiej Kolei Transwersalnej
Od lat nieeksploatowana i pozostawiona działaniu przyrody, a jednocześnie wciąż piękna i zachwycająca; linia nr 104 jest jednym z najbardziej interesujących szlaków kolejowych w naszym kraju. Co takiego jest w tej nieczynnej ale nadal przejezdnej linii, że fascynuje turystów nie tylko z Polski, a bilety na przejazd pociągiem "retro" sprzedają się jak ciepłe bułeczki? Moim zdaniem powody są trzy: historia, galicyjski klimat i zapierające dech w piersiach krajobrazy.
-
Babia. Góra skarbów, smoków i czarownic
Historii i legend o Babiej Górze jest tak wiele, że można by o nich napisać osobny artykuł. Według jednej z nich Babia Góra to zamieniona w kamień kobieta, która umarła z rozpaczy, gdy zobaczyła zabitego ukochanego. Według innej legendy to kupa kamieni, którą usypała przed swoją chatą olbrzymka. Niektórzy uważają, że wnętrzu Babiej Góry znajdują się podziemne tunele i siedliska smoków, a na jej szczycie w Noc Świętojańską odbywają się sabaty czarownic. Choć takie historie trudno brać serio, faktem jest na przykład to, że na Babiej Górze w przeszłości poszukiwano soli i kruszców, a ślady działań górniczych znaleźć można nawet w najtrudniej dostępnych częściach masywu. W Paśmie Babiogórskim odkryto również…
-
Yellowstone. Pierwszy park narodowy na świecie i jego ukryta potęga
Pod prawie całym obszarem Yellowstone, na głębokości zaledwie kilku kilometrów, znajduje się olbrzymia komora magmowa, której temperatura topi skały i podgrzewa wody głębinowe, zamieniając je w największe na świecie gejzery, gorące źródła i fumarole. Magma występująca na tak płytkiej głębokości i znacznej powierzchni czyni z Yellowstone jeden z najbardziej aktywnych obszarów wulkanicznych, który może wybuchnąć dosłownie w każdej chwili. Aby przedstawić skalę takiej eksplozji, wyobraźmy sobie erupcję wulkanu, którego krater ma średnicę równą odległości między Krakowem i Zakopanem. Wybuch Yellowstone bez wątpienia zniszczyłby część Stanów Zjednoczonych i wpłynąłby na klimat planety.
-
Hygge na Wyspach Owczych
Jakiś czas temu przeczytałem artykuł o hygge, sztuce szczęśliwego życia, która rozsławiła na całym świecie Duńczyków. Są oni (zaraz po Finach) najbardziej zadowolonym z życia narodem; podobno cieszą się z małych rzeczy, spędzają czas z rodziną, dbają o otoczenie i wprowadzają do swojej codzienności praktyczny minimalizm. Autorka tekstu nie zostawiła jednak na hygge suchej nitki, sprowadzając to zjawisko do zabiegu marketingowego, mającego sprzedać za wielkie pieniądze coś oczywistego, w dodatku niekoniecznie zgodnego z prawdą. Według autorki, codzienność Duńczyków jest znacznie bardziej nastawiona na konsumpcjonizm, niż nam się wydaje, a hygge to jedynie tani chwyt reklamowy. Nigdy nie mieszkałem w Danii, a moja jedyna styczność z tym krajem to krótka wizyta…
-
Uważność. Sztuka odpoczywania
Nasz świat, a w nim praca i codzienne obowiązki nie dają nam wielu okazji do odpoczynku i regeneracji. Już sam smartfon wystarczająco rozprasza naszą uwagę; do tego dochodzi ciągły pośpiech i chęć maksymalnego wykorzystania czasu. Wielu ludzi nieustannie żyje w permanentnym stresie, a więc stanie, który dawniej towarzyszył naszym przodkom tylko wtedy, kiedy groził im np. atak ze strony drapieżnika. Najgorsze jest to, że jesteśmy do tego przyzwyczajeni, a złe nawyki przenosimy do naszych domów, na weekendowy wypoczynek i na wakacje. Chcemy jak najwięcej zobaczyć, spróbować, zaliczyć. Dajemy się rozpraszać złym newsom i setkom powiadomień. W konsekwencji coraz częściej cierpi nasze zdrowie, towarzyszą nam dziwne, niezdiagnozowane dolegliwości, a nasze doświadczanie…
-
Chodzenie po górach to coś więcej niż sport
Chodzenie po górach to coś więcej niż sport. Aby to poczuć, trzeba wybrać się w góry na kila dni i przenocować w schronisku, pod namiotem lub gołym niebem (ciepłe, czerwcowe noce idealnie się do tego nadają). Każda noc spędzona w górach, szczególnie po męczącej wędrówce, jest jedyna w swoim rodzaju. W niektórych schroniskach i bazach namiotowych - szczególnie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim - można doświadczyć wyjątkowej atmosfery. Wieczór, gdy siedzimy przy ognisku, nad nami świecą gwiazdy, a ktoś bierze do ręki gitarę, zostaje w pamięci na bardzo długo.
-
Orla Perć. Podniebny szlak dla odważnych
Na Orlej Perci jest kilka legendarnych miejsc, przez wielu turystów uznawanych za wyjątkowo niebezpieczne i wymagające "aktu odwagi". Ich ocena jest jednak zawsze bardzo subiektywna. Dla mnie najtrudniejszym momentem na Orlej była drabinka nad Kozią Przełęczą, na którą większość turystów nie zwraca uwagi. Z kolei słynny "krok nad przepaścią" - szczelinę na Skrajnej Sieczkowej Przełączce, która podobno wielu osobom mrozi krew w żyłach - ja pokonałem bez trudu. Trzeba było tylko zaufać swoim nogom i zawieszonemu nad szczeliną łańcuchowi. Najprawdopodobniej każdy znajdzie na Orlej Perci własne "newralgiczne miejsca", a ich pokonanie przyniesie dużo radości i satysfakcję.
-
Jak przejść Camino de Santiago i przeżyć?
Camino kojarzy mi się trochę z filmem "Dzień świstaka", w którym główny bohater doświadcza co rano tego, że nowy dzień jest dokładnie taki sam jak poprzedni. Oczywiście na Camino nie jest codziennie tak samo, ale schematy kolejnych dni są bardzo podobne. Może to być nużące i irytujące tym bardziej, że wiąże się to z wysiłkiem fizycznym. Ale czy w życiu codziennym także nie mamy schematów? (…) Nie powiem: "idź, bo to jest fajne". Powiem raczej: "bądź otwarty na to, co przyniesie droga". O pielgrzymowaniu do Santiago de Compostela, pakowaniu plecaka oraz o tym, czy wybrać treki czy sandały, opowiada Szymon Pilarz.
-
Na Islandii spotkałem mojego Anioła Stróża
Kim był tajemniczy mężczyzna? Przypadkowym przechodniem? Dobrym człowiekiem? Aniołem? Moim Aniołem Stróżem? Tego nie dowiem się nigdy. Z tyłu głowy mam jednak przeczucie, że w tym wszystkim było za dużo składających się w sensowną całość elementów - decyzja o pójściu na mszę, uniknięcie wysokiej kary, tajemniczy mężczyzna w garniturze (nie mam pojęcia, dlaczego wszyscy, którzy spotkali anioły, twierdzą, że widzieli je w garniturze).