B

Beskid Wyspowy. Góry dla każdego

Beskid Wyspowy z pewnością spodoba się tym, którzy chcą na jeden lub dwa dni wyjechać z miasta, a Gorce i Tatry przeszli już wzdłuż i wszerz. Spacerując jego szlakami, bez względu na porę roku i pogodę, na pewno odkryjecie miejsca, które zapamiętacie na długo.

Zdjęcie główne: Shutterstock

Beskid Wyspowy to pasmo górskie położone na południu Polski, rozciągające się od Raby do Kotliny Sądeckiej. Spośród innych Beskidów wyróżnia się on niemal całkowitym brakiem mniejszych łańcuchów górskich – jego szczyty są „rozrzucone” jak wyspy (stąd nazwa). Beskid Wyspowy, choć jeszcze niedawno był zapomniany, obecnie przeżywa turystyczne oblężenie. Co takiego jest w jego górach, że przyciągają turystów?

Myślę, że na zainteresowanie Beskidem Wyspowym wpłynęła pandemia koronawirusa. „Uwięzieni” w Polsce turyści postanowili więcej czasu spędzać w polskich górach, a po „schodzeniu” Tatr i Gorców przerzucili się na mniej znane ale łatwo dostępne góry; Beskid Wyspowy leży niecałe 45 km od Krakowa i doskonale sprawdza się jako cel niewymagających, kilkugodzinnych wycieczek (nie oznacza to, że brakuje w nim szlaków na dwudniowe wędrówki).

„Rozrzucone” szczyty Beskidu Wyspowego tworzą coś w rodzaju mikroświatów.

Jednak nie tylko pandemia i lokalizacja wpłynęły na zainteresowanie Beskidem Wyspowym. Jego „rozrzucone” szczyty – niektóre bardziej masywne, inne mniej – tworzą coś w rodzaju mikroświatów chrakteryzujących się olbrzymią różnorodnością. Nie jest to jednak jedyna zaleta tego Beskidu Wyspowego; dzięki wspomnianemu „rozrzuceniu” szczytów, stojąc na jednym z nich, można poczuć niespotykaną w innych Beskidach przestrzeń.

Problematyczna w Beskidzie Wyspowym może być tylko rozproszona zabudowa, która na szczęście nie występuje na całym jego obszarze; o ile wschodnia cześć Beskidu jest dość mocno zagospodarowana, o tyle jego zachód – od Tymbarku aż do doliny Raby – jest dziki i niezamieszkany. W Beskidzie Wyspowym są szlaki, którymi można iść wiele godzin, nie mijając po drodze żadnych zabudowań.

Najpiękniejsze szczyty w Beskidzie Wyspowym

Najwyższym szczytem Beskidu Wyspowego jest Mogielica, której zalesiona kopuła wznosi się na wysokość 1170 m n.p.m. Jest imponująca. Pokrywająca ją puszcza tworzy jeden z największych kompleksów leśnych w okolicy. Mogielica – oprócz znajdującej się na jej szczycie wieży widokowej – ma kilka malowniczych polan, z których rozpościerają się widoki na Gorce i Tatry. Najpiękniejsza z nich to Hala Stumorgowa; znajdująca się na południowo-zachodnich stokach; widok, który się z niej roztacza, zapiera dech. Wokół Mogielicy biegnie warstwicowa droga, która idealnie nadaje się do uprawiania narciarstwa biegowego (wszystkie informacje dotyczące sprzętu znajdują się na stronie).

Innym ciekawym szczytem w Beskidzie Wyspowym jest Ćwilin, którego wierzchołek wznosi się na wysokość 1072 m n.p.m. (to drugi pod względem wysokości szczyt w okolicy). Podobnie jak w przypadku Mogielicy znajduje się na nim malownicza polana, z której można podziwiać Gorce, Tatry, a nawet Beskid Żywiecki. Z Ćwilina roztacza się piękny widok na Luboń Wielki i Babią Górę, które leżą na tej samej osi (Babia Góra znajduje się dokładnie za Luboniem Wielkim).

Pisząc o Beskidzie Wyspowym, nie można zapomnieć o rozległym masywie Lubonia Wielkiego (1022 m n.p.m.), który sam w sobie jest zbiorem ogromnej różnorodności. Pokonując jego szlaki, można czasem poczuć się jak w Tatrach (w pobliżu szczytu znajduje się potężna rozpadlina nazywana Percią Borkowskiego), a leżące obok niej gołoborza należą do największych w Beskidach. Dodatkową zaletą góry jest schronisko na jej szczycie (jedyne w Beskidzie Wyspowym) o bardzo charakterystycznym, przypominającym chatkę Baby Jagi kształcie; w środku mieści się tylko jedno pomieszczenie sypialne z widokiem na cztery strony świata.

Nawet w krótkim przewodniku po Beskidzie Wyspowym nie może zabraknąć informacji o jedynym grzbiecie górskim w okolicy – Paśmie Łososińskim. Jego długość wynosi 20 km, a najwyższy szczyt – Jaworz – wznosi się na wysokość 921 m n.p.m. Pasmo Łososińskie tworzy grań, która różni się od pozostałych szczytów w Beskidzie Wyspowym. Chociaż w niektórych jego częściach natkniemy się na zabudowania (sięgają one dość wysoko), wędrówka lesistą granią, szczególnie jesienią, na pewno wam się spodoba.

Szlaki, które musicie przejść

W Beskidzie Wyspowym znajduje się wiele godnych polecenia szlaków. Wśród nich są jednak cztery, które stanowią jego „esencję”. Oto one:

  • Jurków – Mogielica – Jasień – Półrzeczki – szlak ten prowadzi przez najbardziej dziką i niedostępną część Beskidu Wyspowego; doskonale nadaje się na jednodniową wędrówkę. Jeśli zostawimy samochód w Jurkowie, możemy do niego wrócić, idąc dodatkowo 4 km asfaltem. Na szlaku (po wyjściu z Jurkowa aż do Półrzeczek) nie zobaczymy żadnego domu.
  • Kasinka Mała – Szczebel – Przełęcz Glisne – Luboń Wielki – Rabka Zaryte – Rabka – wyjątkowo różnorodny i atrakcyjny pod względem widokowym szlak. Jest długi i wymagający, dlatego, wybierając go, warto wziąć pod uwagę opcję noclegu w schronisku na Luboniu Wielkim. Na trasie znajdziemy liczne formy skalne (w tym wspomniane wcześniej gołoborza i Perć Borkowskiego). Wędrując przez Szczebel i Luboń Wielki, można doświadczyć charakterystycznego dla Beskidu Wyspowego „podwójnego wchodzenia pod górę” (szczyty nie są ze sobą połączone).
  • Mszana Dolna – Ćwilin – Jurków – wędrówka przez Ćwilin, chociaż nie zajmuje dużo czasu, jest jedną z najpiękniejszych tras w Beskidzie Wyspowym. Odpoczynek na rozległej polanie z pewnością wynagrodzi strome podejście. Miejsce to szczególnie pięknie wygląda o zachodzie słońca. Z Ćwilina, zamiast do Jurkowa, można także zejść na przełęcz Gruszowiec.
  • Łososina Górna – Dzielec – Groń – Sarczyn – Sałasz Zachodni – Sałasz – Jaworz – Rojówka – Tęgoborze – szlak polecany szczególnie tym, którzy nie lubią kilka razy wchodzić pod górę; po wyjściu na grzbiet, maszeruje się malowniczą granią. Szlak z Łososiny Górnej do Tęgoborzy jest wyjątkowo atrakcyjny jesienią. Warto przeznaczyć na niego więcej czasu (zimą, gdy dzień jest krótki, noc może nas zaskoczyć).

Zabytki, które warto zobaczyć

Góry to nie jedyne atrakcje Beskidu Wyspowego. Miłośnicy historii znajdą w nim stare, drewniane kościoły i cmentarze z I wojny światowej, a fani narciarstwa doskonałe stoki (Limanowa, Laskowa, Kasina Wielka). Osobom, które lubią małomiasteczkowy klimat, na pewno spodoba się Tymbark z charakterystycznym rynkiem.

W Beskidzie Wyspowym znajdują się również dwa znane sanktuaria Maryjne – bazylika Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej oraz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu. Nie można zapomnieć również o opactwie cystersów w Szczerzycu.

Jedną z największych atrakcji Beskidu Wyspowego jest linia kolejowa nr 104. Ten wybudowany jeszcze przez Austriaków szlak biegnie z Nowego Sącza do Chabówki, przecinając cały Beskid Wyspowy. Kilka razy w roku można go pokonać zabytkowymi wagonami, ciągniętymi przez oryginalny parowóz. Widoki, jakie rozpościerają się z okien pociągu, wynagradzają woń dymu i drewniane siedzenia w rozklekotanych wagonach. Mimo niewygód podróż tą trasą to wspaniała przygoda (wszystkie informacje dla podróżnych znajdują się na stronie).

Jeśli czujecie, że chcecie wybrać się w góry, ale obawiacie się długich podejść, Beskid Wyspowy jest idealny.

Beskid Wyspowy to góry dla każdego; z pewnością spodoba się tym, którzy chcą na jeden lub dwa dni wyjechać z miasta, a Gorce i Tatry przeszli już wzdłuż i wszerz. To również idealne góry dla początkujących. W Beskidzie Wyspowym każdy znajdzie coś dla siebie. Spacerując jego szlakami, bez względu na porę roku i pogodę, na pewno odkryjecie miejsca, które zapamiętacie na długo.

Na szczytach Beskidu Wyspowego można przy odrobinie szczęścia zobaczyć zjawisko polegające na inwersji temperatur – chłodna mgła opada w doliny, podczas gdy wierzchołki gór oświetla słońce. Szczyty naprawdę przypominają wtedy wyspy na morzu. Podobno każdy, kto zobaczy ten widok, zakochuje się w górach na zawsze. Jeśli czujecie, że chcecie wybrać się w góry, ale obawiacie się długich podejść, Beskid Wyspowy jest idealny. Zapewniam, że gdy zobaczycie morze mgieł i wystające z niego „wyspy”, zechcecie tu wrócić.

Tekst pierwotnie ukazał się na portalu DEON.pl

CategoriesPodróże
Piotr Kosiarski

Kiedyś pracowałem jako pilot wycieczek, dziś jestem dziennikarzem, a moją największą pasją jest podróżowanie. To ono sprawia mi frajdę i mobilizuje do pisania. Uważam, że rzeczy materialne starzeją się i tracą na wartości, a radość z podróżowania jest ponadczasowa i bezcenna. Moim ulubionym kierunkiem jest północ, a dokładniej wszystko „w górę” od pięćdziesiątego równoleżnika. Od miast wolę naturę, najlepiej oglądaną z okna pociągu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *